poniedziałek, 2 listopada 2015

Nowy Jork okiem turystek

Naszą wyprawę zaczęłyśmy w Nowy Jorku, gdzie spędziłyśmy w sumie 5 dni. Jeśli ktokolwiek pomyślał, że to całkiem sporo jak na zwiedzanie miasta, niech pozwoli, że wyprowadzę go z błędu. Oprócz ogromnej liczby muzeów, teatrów, klubów muzycznych i innych atrakcji typowo turystycznych, każda dzielnica Nowego Jorku to zupełnie nowa zagadka do odkrycia.
Dzięki wskazówkom i gościnności naszego hosta z Egiptu, Fadiego miałyśmy okazję poznać miasto też trochę od strony jego mieszkańców.
Zwiedzanie zaczęłyśmy od Times Square. Żaden szanujący się mieszkaniec Nowego Jorku nie odwiedza tego miejsce, jeśli naprawdę nie jest to konieczne, ze względu na wszechobecne tłumy turystów. Ilość migoczących wszędzie reklam przyprawia o lekkie zawroty głowy, ale jest to miejsce, które zdecydowanie trzeba odwiedzić! Nas przede wszystkim zafascynowały napotkane tam osobistości :)






Udając się szlakiem wielkich wieżowców na samo południe Manhattanu docieramy do dzielnicy finansowej, gdzie zabieramy się za poszukiwania Wilka z Wall Street. Mimo bardzo słonecznego dnia olbrzymie wieżowce skutecznie zacieniają ulice pełne charakterystycznych żółtych taksówek.



Następnie docieramy do Ground Zero, czyli dwóch olbrzymich fontann postawionych na miejscu zniszczonych w zamachu 11 września wieżach World Trade Center. Woda spływająca strumieniami po czarnych, kamiennych ścianach olbrzymiej dziury sprawia wrażenie, jakby wieże cały czas się waliły. Pomnik robi ogromne wrażenie!





Manhattan to też oczywiście, najbardziej znana ze zdjęć, Sky Line. Widoki podziwiamy z darmowego stateczku, który co pół godziny kursuje pomiędzy Manhattanem, a Staten Island.









2 komentarze:

  1. Nareszcie jest blog, czytam z przyjemnoscią, zdjęcia cudne,wasze obserwacje wnikliwe i bardzo ciekawe ,nareszcie tato coś obejrzy,też czekał na Twoje opowieści, pozdrawiam podróżniczki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nareszcie jest blog, czytam z przyjemnoscią, zdjęcia cudne,wasze obserwacje wnikliwe i bardzo ciekawe ,nareszcie tato coś obejrzy,też czekał na Twoje opowieści, pozdrawiam podróżniczki!

    OdpowiedzUsuń